Żeby posunąć naprzód pracę, trzeba być samotnym.
Susan Sontag, książka „Pod znakiem Saturna” (s.134).
Ministerstwo Odlotów
Fanzin o wszystkim i o niczym…
Żeby posunąć naprzód pracę, trzeba być samotnym.
Susan Sontag, książka „Pod znakiem Saturna” (s.134).
Adam Asnyk przywołany w książce „Los Chuligans” Dario Romanoli (2021):
Młodości sen, uroczy sen
Roztacza krąg cudownych scen,
Wśród których walczym na przedzie,
I złotem lśniąc
Szlachetnych żądz,
W kraj bohaterstwa nas wiedzie.
Z młodości mar, skrzydlatych mar,
Tak szybko złudny znika czar,
Tak mało życie nam ziszcza!
Topnieje we łzach
Fantazyi gmach
Zostaną gruzy i zgliszcza!
Ken Sleight na łamach książki Jona Krakauera „Wszystko za życie” (na obrazku kadr z filmu o takim tytule):
(…) Widzi pan, lubimy towarzystwo, tylko że nie jesteśmy w stanie tolerować ludzi zbyt długo. Dlatego wyruszamy, gdzieś przepadamy, wracamy na trochę, a potem znowu spieprzamy (…).
„Fragmenty winem poplamionego notatnika”, ze zbioru tekstów Charlesa Bukowskiego:
W Los Angeles (tu podłóż sobie swoje miasto) roi się od dziwaków, można mi wierzyć. Mnóstwo jest takich, którzy nigdy nie byli na autostradzie o 7:30 rano ani nie odbili karty w pracy, nawet nie mieli żadnej roboty i nie zamierzają się o nią starać, nie mogą, nie umieją, prędzej umrą, niż będą żyli konwencjonalnie. W pewnym sensie każdy i każda z nich jest geniuszem na swój sposób, walczy z oczywistością, płynie pod prąd, traci rozum, żyje trawką, winem, whiskey, sztuką, samobójstwem, czymkolwiek oprócz wspólnego mianownika. Upłynie trochę czasu zanim wszystkich nas zrównają z ziemią i zmuszą do kapitulacji. Gdy patrzycie na ratusz w śródmieściu i widzicie tych wszystkich porządnych, wartościowych obywateli, to lepiej nie wpadajcie w melancholię. Bo jest napór, jest całe plemię ludzi szalonych, głodujących, pijanych, stukniętych i cudownych. Poznałem wielu z nich. Jestem jednym z nich. Przyjdą nowi. Miasto nie jest jeszcze zdobyte. Śmierć przed śmiercią to obrzydliwość. Dziwacy wytrwają, wojna będzie się toczyła dalej. Dziękuję.
„Niekończąca się opowieść” (1984), mały chłopiec Atreyu spotyka wilka, Gmorka – przedstawiciela Nicości:
(…) Gmork: – Fantazja nie ma granic.
Atreyu: – To nieprawda, kłamiesz.
– Głupcze. Czy niczego nie wiesz o Fantazji? To świat ludzkich wyobrażeń. Każda część, każda istota jest elementem, częścią snów i nadzieją ludzkości. Dlatego nie ma granic.
– Dlaczego więc Fantazja umiera?
– Gdyż ludzie zaczęli tracić nadzieję i zapominają o swoich snach. Dlatego Nicość powiększa się.
– Czym jest Nicość?
– To pustka, która pozostała. To jak rozpacz, która niszczy nasz świat, a ja próbowałem jej pomóc.
– Dlaczego!?
– Ludźmi, którzy nie mają nadziei można łatwo sterować, a ten kto ma kontrolę – ma władzę (…).