Ministerstwo Odlotów

Fanzin o wszystkim i o niczym…

Putin przestał być gościem z żartów…

Czy jest jeszcze coś czego nie napisano o sytuacji na Ukrainie…?

Ilu ludzi tyle opinii o tym co może wydarzyć się dalej – naród ze specjalistów od wirusa zmienił się w specjalistów od geopolityki, wojen i tym podobnych. Ze mnie żaden specjalista, nie spodziewałem się, że Rosja zaatakuje na taką skalę, nawet te przedwojenne ruchy nie robiły specjalnego wrażenia. Korea Północna cały czas robi manewry i co? Putin dotąd był takim sobie carem-Putinem ze szkolnych żartów – przynajmniej u mnie – dzisiaj nie możemy na niego patrzeć. Stał się mordercą dzieci, obrzydliwym agresorem, którego miliony (ciekawe ilu ruskich?) najchętniej zmasakrowałyby własnymi rękami. Armia Putina strzela do przedszkoli, szpitali, do największej w Europie elektrowni atomowej…

U mnie od początku dominują tego typu rozkminy:

To aż niemożliwe żeby to było wszystko na co stać mityczne mocarstwo rosyjskie… Dlatego, nie bez towarzyszącego poczucia niepokoju, czekam co się wydarzy.

Tymczasem… Europa nie chce wojen. Działania Rosji potępiły niemal wszystkie organizacje, od lewa do prawa.

W czasie II Wojny Światowej społeczeństwa – co oczywiste – nie były tak świadome jak teraz. Dziś, w XXI wieku, w dobie łatwego i szybkiego dostępu do informacji, wiemy co to znaczy wojna, cierpienie dzieci. Na półkach księgarń leżą dziesiątki książek, każdy widział dziesiątki filmów na temat tego jak działa propaganda, jak uruchamia się machinę kłamstw i zbrodni. Słyszeliśmy świadectwa, widzieliśmy zdjęcia, zwiedzaliśmy obozy. Obecnie śledzimy relacje na żywo, w TV podglądamy cierpiące dzieci i płaczących lekarzy. Jeśli ktoś uczciwie odrobił lekcje, wyleczył się z ewentualnych pro-wojennych poglądów, nawet jeśli w młodości był subkulturowym ekstremistą. Kto normalny chce czegoś podobnego!? Jaki idiota powie „takie jest prawo wojny”!? Bliskość tego wszystkiego jest być może czasem na szybki rachunek sumienia…

Agresja jest złem, jedyna wojna godna pochwały to wojna sprawiedliwa, taka jaką toczy obecnie naród ukraiński w obronie własnego terytorium. Na wszystkich robi wrażenie postawa Ukraińców, a nawet ich władz – nieważne jakie mają poglądy – stają się właśnie prawdziwymi mężami stanu.

Nasuwa się pytanie – jakby to było u nas, gdyby Putin poszedł dalej? Mentalność już chyba inna, ludzie raczej zajęci ekskluzywnymi wczasami, kto wie… Patrząc w kierunku Ukrainy świadomiej czuje się fakt, że jesteśmy mentalnie Zachodem. Na szczęście, co pokazuje ta wojna i to też jest pewnego rodzaju zaskoczeniem – Zachodem solidarnym. Aczkolwiek… dzieci nadal tam giną…

Z drugiej strony hasło „Polak pierwszy do walki” nie zginęło w niektórych środowiskach, o czym nie informują media głównego nurtu (ja nie widziałem). W Przemyślu miejscowi kibice robili porządki z afrykańskimi imigrantami, którzy wykorzystali polską pomoc dla Ukraińców i przedostali się na teren naszego kraju, zachowując się agresywnie – najpierw wobec ludzi z Ukrainy, następnie z Polski.

Ogólnie – dzieje się. Najpierw covid, potem Putin zaburzyli – w porównaniu do dzisiejszej sytuacji – błogi spokój, kiedy to na paskach informacyjnych wyskakiwały „gorące newsy” o tym, że ktoś odpalił racę, czy spalił flagę…

PS: Widzę w tym wszystkim pewien plus mediów społecznościowych – dzisiejsze dzieciaki nie dadzą się łatwo zrobić w bambuko przez propagandę jakiegoś wariata, od razu ktoś podsunie im kontrargumenty. Uczymy się myślenia krytycznego. Co wiedział dzieciak za realnego socjalizmu jeśli nie miał taty w opozycji? Czy ruski dzieciak w 2022 jeszcze wierzy Putinowi…?

Show More