Ministerstwo Odlotów

Fanzin o wszystkim i o niczym…

Daleko od urny…

Dookoła wielka polityka, wirus, protesty. A dla szarego człowieka dzień jak co dzień. Długi, kłamstwa, pasma niepowodzeń. Jeśli chodzi o mnie – rok 2021 mógłby się już skończyć…, o ile kilka poprzednich było do przodu, ten jest właśnie taki jak w przywołanym wersie Włodiego. Co zrobić – do urny jeszcze daleko, sinusoida życia ma swoje prawa. Nadejdzie świt, opadną mgły, jak śpiewała Horytnica…

Dalsza część tego refrenu brzmiała… w kraju zdradziecko sprzedanym. Lecz gdzieś na wietrze wzleci w powietrze ptak, który orłem jest zwany. Jak wzniośle to brzmiało, gdy rządziła Platforma, aresztowano ludzi za nic (czego dziś nikt nie pamięta), a na ulicach trwało prawoskrętne poruszenie. Niby znaczna część nie uznawała i nie uznaje PiSu za swoich, ale dopiero teraz ma okazję nie tyle domyślać się, co wiedzieć, że ci – niby prawicowi światopoglądowo – także nie rozwiązali wszystkich problemów ludzkości. Kogo tu wspierać? Odpowiedź pozostawia pewną pustkę, ale być może pozwala części dalej dojrzewać – nikogo. Gdziekolwiek nie spojrzę – widzę horyzonty (Hades). Ale muszę patrzeć sam, autonomicznie, na swoje życie. Ruchy dla ludzi, jak najbardziej, ale głównie lokalnie.

Popkultura też znacząco na nas wpłynęła, podobnie jak otwarte granice, część po prostu skapnęła się, że niekoniecznie chciałaby żyć w prawicowym reżimie, zgadza się? Bo my tak zawsze… pewne wartości jak najbardziej, ale wolność też była (i będzie) na ulicach towarem pożądanym. Prawda zgodna z naszymi hasłami jest taka – nigdy więcej totalitaryzmu, bo co niby miały znaczyć te wszystkie hasła o wolności słowa? Jeśli były tylko narzędziem, to słabo – przyznacie, bo wielu byłoby w takim przypadku oszukanych. Pewnie dlatego nie powstał żaden sensowny program – jak tu zmieszać nowoczesną wolność z godną (według nas) pielęgnowania tradycją i czy jedno drugiego nie wyklucza? Liberalna strona też nie ma skrupułów, w ramach wolności karząc ludzi za tzw. „mowę nienawiści” (którą oczywiście sami definiują, wraz ze swoimi wyborcami, stanowiącymi cały czas tylko pewien procent danego narodu). Wybory są także o to kogo życie zostanie zmieszane z błotem. Ile można się tym nakręcać?

Który jesteś, niebieski, czy czerwony, chong, hong? Nie, Johny, nie. Nigdy nie byłem tak daleko od urny wyborczej…

PS: Dzielnica Exarchia w Atenach, z której reportaż Wam tu prezentowałem, została niedawno przejęta przez grecką policję. Udało mi się zwiedzić „last minute”.

PPS: Abp Ryś zasłynął ostatnio z wyjątkowo luźnego podejścia do odprawienia mszy św. Hm, jedni zbyt zastygają w tradycji, drudzy popłyną ze swoim luzem. Oto człowiek. Kim jest Bóg? Przecież i jedni i drudzy interpretują po swojemu to samo Pismo…

Show More