zmęczony presją udajesz się do psychologa
ten doradzi Ci żebyś odpoczął
a gdy przyjdziesz bez chęci do działania i powiesz mu:
„chyba wciągnął mnie w kanapę pieprzony Freddy Krueger!”
poleci ruszyć dupę
wychodzi więc na to, że jeśli przyjdzie do gościa od głowy ta sama osoba
korzystając z drugiej rady po zbyt dosłownym skorzystaniu z pierwszej
może wreszcie zrozumie tak zwany bezpieczny środek
instrukcję wydajnego życia w kapitalizmie
za którą płaci się po dwieście złotych-wizyta
tylko co z tego, że zrozumie
skoro piszę o Tym,
który na tym świecie już na zawsze pozostanie chory?
dla którego wszystkie trzy stany:
dorabianie się, lenistwo, a tym bardziej bezpieczny środek
nie mają głębszego sensu…